Zamknęli mi najbliższego McDonald’s (remonty im się zachciało…) jaki miałem od domu, dlatego postanowiłem przygotować swojego Bic Maca. Miałem na niego ochotę już jakiś czas, a że tak się złożyło, to nie było innego wyjścia. Trzeba sobie w końcu umieć samemu radzić ;). Przepis nie jest autorski, a jedynie moje wykonanie i muszę przyznać, że jest bardzo dobry!
Składniki:
- bułki hamburgerowe,
- 150g mięsa mielonego wołowego (porcja na jednego Bic Maca),
- cebula,
- kapusta pekińska lub sałata lodowa lub zwykła,
- kilka plasterków żółtego sera,
- ogórki konserwowe,
- ketchup,
- sól,
- pieprz,
- olej,
- woreczki śniadaniowe
Zanim zabiorę się do robienia Bic Maców, zrobię sobie sos czosnkowy. Odstawiony do lodówki, przegryzie się i potem jest jeszcze lepszy ;).
W pierwszej kolejności zajmuję się mięsem mielonym. Do miski dodaję mielonki, cebulę pokrojoną w drobną kosteczkę i poprawiam przyprawami. Dla lepszego smaku można pokusić się o dodanie innych ziółek, jak np. ziół prowansalskich czy bazyli/oregano. Mieszam dokładnie, aż całość przyjmie formę zbitej masy. Gotowe i doprawione mięso dzielę na kilka mniejszych porcji i formuję z nich kuleczki. Jedna taka kuleczka to będzie jeden plasterek mięsa, a ja planuję zrobić trzy Bic Maci, dlatego wyjdzie 6 kuleczek. Na desce rozkładam woreczek śniadaniowy i na niego kładę mieloną kuleczkę. Wałkiem (jeżeli nie masz, to może być butelka po piwie :D) delikatnie rozprasowuję jak ciasto. Placek nie może być za cienki. Jeżeli mięso będzie się kleiło do wałka, polecam rozpłaszczanie rękami (w sumie to nawet lepsza metoda). Później zawijamy boki tak, by mielonka przypominała placek (czyli okrągły). Przykrywam drugim woreczkiem i na 15min odkładam do zamrażalnika, żeby stwardniał. Tak robię z każdą kulką.
Kiedy kotleciki się „chłodzą” szykuję pozostałe składniki – kapustę siekam na paseczki (w przypadku sałaty, rwę odpowiedniej wielkości płaty). Bułeczki kroję na trzy części, żeby jak najdokładniej przypominał kanapki z McDonald’s. Przekrojone części bułki kładę na gorącej patelni. Chcę, żeby były chrupiące (coś a’la tosty), dlatego nie używam tutaj oleju. Każdą część trzymam na patelni dosłownie chwilę, bo przy rozgrzanej patelni szybko bułeczka nabiera rumieńców.
Wyjmuję lekko twarde kotleciki z zamrażalki i zabieram się za podsmażanie. Teraz dolewam odrobinę oleju (nie za dużo, w ostateczności można patelnię nasmarować chusteczką przesiąkniętą olejem). Z każdej strony trzymam około 2 minut – mięsko ma się zarumienić, a nie usmażyć jak kotlety mielone ;).
Mając usmażone kotleciki, w końcu zaczynam komponować Bic Maca. W pierwszej kolejności nakładam sosik (nie żałuję sobie, bo go bardzo lubię), na niego posypuję kapustą pekińską (bądź układam kapustę). Na to nakładam plasterek żółtego sera i kotlecika. Na mięsku układam 2-3 kawałeczki ogórka konserwowego. Jeżeli ktoś chce, to w tym momencie może sobie całość polać ketchupem. Na pierwszą warstwę nakładam kolejną część bułki i dalej komponuję – nieco analogicznie do pierwszej części, czyli: sos czosnkowy, kapusta, mięsko i ketchup, jak kto woli. Bic Mac gotowy – według mnie ten przepis jest świetny, ponieważ może konkurować z kanapkami z McDonald’s. Sam się przekonaj ;).