W moim domu pieczenie sernika łączyło się z trzykrotnym mieleniem sera w maszynce, przez co wydawało mi się, że jest to ciasto bardzo pracochłonne i trudne. Po prostu wyższa szkoła jazdy. Sernik z serka twarogowego wydawał mi się „oszukany”, po prostu, nieprawdziwy, ale o wiele szybszy w przygotowaniu i jak się okazało – równie smaczny. Przekonałam się, a sernik z rosą – kremowy, delikatny – smakuje wszystkim. Dosłownie – wszystkim!
Czytaj dalej »Kategoria Ciasta i ciasteczka
Po długim milczeniu dzielę się mym najcenniejszym ostatnio przepisem. W końcu, po wielu próbach udało mi się uzyskać efekt, który w pełni mnie satysfakcjonuje. Biszkopt jest wysoki i puszysty, krem delikatny, słodki, ale nie za słodki, czekoladowa polewa i do przełamania słodyczy odrobina powideł. Ostatnio piekę przy każdej nadarzającej się okazji i gorąco polecam.
Czytaj dalej »Świętowanie już definitywnie zakończone. Czas wrócić do zwykłej codzienności. Z nową energią, dodatkowymi kilogramami (niestety) rozpoczynamy Nowy Rok. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że w tym roku postaramy się, by w naszym menu znalazło się więcej zdrowych produktów. Nie oznacza to, że zamierzamy narzucać sobie jakąś restrykcyjną dietę – absolutnie wykluczone! Tego „złego” ale „obłędnie pysznego” nie zamierzamy sobie odmawiać. W końcu żyje się żeby jeść, a może odwrotnie... Nigdy nie mogę się zdecydować... ;) Postaramy się po prostu sięgać po produkty zdrowe, a wcześniej przez nas pomijane celowo (np. kasza gryczana) i te, których nie używaliśmy zbyt często zupełnie bez powodu. Ot takie nasze kulinarne postanowienie na Nowy Rok ;)
W dzisiejszym poście podzielę się z Wami przepisem na mój hit minionych Świąt. Żadna z potraw, które przygotowałam na ten czas „legalnego obżarstwa” nie dała mi tyle satysfakcji i radości. Już kolejny rok myśląc o świątecznym menu zastanawiałam się czy nie spróbować upiec własnej strucli makowej. Miałam kilka przepisów, z reguły bardzo podobnych, wszystkie przeanalizowałam, porównałam i opracowałam taki, który najbardziej mi odpowiadał. Dość ryzykowne w przypadku ciasta, ale starałam się nie zmieniać zbytnio proporcji. Czas pieczenia to było chyba najbardziej nerwowe przedświąteczne 45 minut. Ale wyszło lepiej niż się spodziewałam, więc z czystym sumieniem mogę polecić przepis.
Czytaj dalej »Bardzo lubię takie domowe słodkości „do poskładania”. 100% gwarancji, że nie będzie zakalca, że ciasto nie wyrośnie itp. Jedyne niebezpieczeństwo to mleko skondensowane. Poniżej zamieściłam jednak dokładny opis przygotowania. Zapewne dla większości jest to oczywiste, ale mając w pamięci przykład mojej współlokatorki, gotującej puszkę na palniku, bez garnka (!), bez wody (!), stwierdziłam, że na wszelki wypadek nie zaszkodzi ;).
Czytaj dalej »Postanowiłam, że zmienię moje podejście do aury za oknem. Nie będę już narzekać, marudzić i rozwodzić się na temat wszelkich dolegliwości, które dotykają mnie wraz ze zmianą pory roku na chłodniejszą. Koniec. Szkoda tracić połowę roku na narzekanie.
Czytaj dalej »
Recent Comments