Dwanaście tygodni temu na szklanym ekranie pojawił się nowy program kulinarny. Tym razem skierowany do profesjonalnych szefów kuchni. Czyli jak dla nas mało ciekawe, bo daleko nam do takiego poziomu. Ale obejrzałem, bo chciałem zobaczyć jak pójdzie Piotrkowi Ogińskiemu, za którego pół internetu trzymało kciuki. Pierwsze wrażenia nie były najlepsze, a przecież to od nich zależy sukces nowego show. Mimo to nie poddałem się i dałem sobie szansę przez kolejne tygodnie. Tak dotrwałem do końca, a podczas trwania pierwszej edycji TopChef napisałem dla Was trzy teksty. Dziś ostatni raz na ruszt rzucam temat TopChefa. Zwycięzcę już znamy, ale tak naprawdę mamy ich dwóch.
Czytaj dalej »Monthly Archives Listopad 2013
O chinkali słyszałam nie raz. Kultowe danie kuchni gruzińskiej o kształcie sakiewki z pomponikiem wypełnionej mięsnym farszem. Niestety w Lublinie na próżno szukać gruzińskich specjałów, a przynajmniej my ich nie znaleźliśmy. Ale dzięki temu moja kulinarna biblioteczka poszerzyła się o rewelacyjną, według mnie, pozycję – Tradycyjna kuchnia gruzińska autorstwa Jeleny Kiładze. Dla kogoś kto o kuchni gruzińskiej nie ma zielonego pojęcia, nigdy nie był w Gruzji, a bardzo chciałby poznać jej smaki jest to książka idealna. Autorka oprowadza nas po kuchniach poszczególnych regionów Gruzji, opowiada o historii kuchni gruzińskiej i podaje masę przepisów opatrzonych zdjęciami. Polecam!
Wracając jednak do chinkali, muszę przyznać, że miałam pewne obawy. Fakt, wydaje się, że to nic trudnego, coś podobnego do naszych pierogów. Aczkolwiek tutaj farsz stanowi surowe mięso. Przez te kilkanaście minut musi się ono ugotować wytwarzając bulion. Ważne, by nie wypłynął on podczas gotowania i pozostał w sakiewce. Samo lepienie zaś, jak się okazało, nie jest trudne, przy każdym kolejnym idzie coraz łatwiej. Czy było warto? Było. Bardzo smaczne. Powtórzę na pewno.
Czytaj dalej »W naszej kuchni dawno nie było dań orientalnych. Od jakiegoś czasu Aga wierci mi dziury w brzuchu, żebym zrobił sajgonki. Spokojnie, mówię – zrobi się ;). Ale najpierw musiałem nas wprawić w orientalną kuchnię. W ten sposób wpadłem na pomysł, żeby przygotować chińską zupę z kurczaka i kukurydzy z szynką. Przepis zaczerpnięty z książki Kuchnia chińska. Podróże kulinarne.
Przygotowani mentalnie, niedługo wybieramy się w podróż kulinarną do Wietnamu na najlepsze sajgonki ;). Przyznam szczerze, że po tak długiej przerwie od azjatyckich smaków (muszę Agę namówić na powtórkę z kurczaka po chińsku) na nowo powróciła chęć poszerzania horyzontów kulinarnych z dalekiego wschodu.
Czytaj dalej »Jajko zapiekane w bułce to przykład czegoś naprawdę prostego, a efektownego zarazem. Jeśli chcecie zaserwować na śniadanie coś specjalnego, ale nie napracować się przy tym zbytnio to polecam ten właśnie poranny specjał.
Czytaj dalej »Aromatyczny barszcz ukraiński to coś w sam raz na chłodne dni. Choć wydaje się, że jest z tym daniem mnóstwo zabawy to tak naprawdę przy dobrej organizacji przy garach nie spędzimy zbyt wiele czasu. Naprawdę warto spróbować.
Czytaj dalej »
Recent Comments