W naszej kuchni dawno nie było dań orientalnych. Od jakiegoś czasu Aga wierci mi dziury w brzuchu, żebym zrobił sajgonki. Spokojnie, mówię – zrobi się ;). Ale najpierw musiałem nas wprawić w orientalną kuchnię. W ten sposób wpadłem na pomysł, żeby przygotować chińską zupę z kurczaka i kukurydzy z szynką. Przepis zaczerpnięty z książki Kuchnia chińska. Podróże kulinarne.
Przygotowani mentalnie, niedługo wybieramy się w podróż kulinarną do Wietnamu na najlepsze sajgonki ;). Przyznam szczerze, że po tak długiej przerwie od azjatyckich smaków (muszę Agę namówić na powtórkę z kurczaka po chińsku) na nowo powróciła chęć poszerzania horyzontów kulinarnych z dalekiego wschodu.
Składniki:
- 1½ l bulionu drobiowego
- 1 łyżeczka świeżego imbiru
- puszka kukurydzy
- 1 łyżeczka oleju sezamowego
- 3 ugotowane udka
- 100g szynki
- ¼ szklanki mąki kukurydzianej
- ¼ szklanki wody
- 1 łyżka sosu sojowego
- 2 białka jaj
- 2 łyżki wody
W pierwszej kolejności zabieramy się za wstawienie bulionu. Do warzyw wrzucamy udka z kurczaka i gotujemy. W między czasie możemy sobie powoli szykować pozostałe składniki. Świeży imbir ścieramy na tarce na malutkich oczkach, szynkę kroimy w drobniutką kosteczkę, a kukurydzę odcedzamy. Będą to pierwsze składniki, jakie dodamy do ugotowanego bulionu.
Kiedy drobiowy wywar będzie się już gotował, wyciągamy udka, czekamy chwilę aż ostygnie i kroimy w paski. Do garnka z powrotem wrzucamy pokrojonego kurczaka, posiekaną szynkę, odsączoną kukurydzę, starty imbir i olej sezamowy. Gotujemy.
Jak tylko zupa się zagotuje, dodajemy wymieszaną mąkę kukurydzianką z wodą. Dolewamy jeszcze łyżkę sosu sojowego (w oryginalnym przepisie zalecane było użycie jasnego, ale ja użyłem ciemnego i nie widziałem zbytniej róznicy) i gotujemy dalej, aż zupa się lekko zagęści. Następnie, na małym ogniu, gotujemy jeszcze przez jakieś 10 minut i na sam koniec dodajemy białka wymieszane z wodą. Szklankę z białkami trzymamy tuż nad zupą i wlewamy ciurkiem, powolutku. Można również doprawić zupę solą, będzie lepszy smak.