No i zaczęły się mega długie wieczory… Za oknem ciemno, zimno i niestety nie ma szans by coś się zmieniło przez następnych kilka miesięcy, może być już tylko gorzej… Najlepszym lekarstwem na jesiennego doła jest małe, słodkie co nieco. Z uwagi na jutrzejsze święto ten przepis nie był wybrany przypadkowo. Rogaliki to taki rodzinny wypiek, znak firmowy niejednej babci…
Niestety nie jest to danie ani szybkie ani proste, choć tak naprawdę największą trudność może sprawić jedynie zrobienie ciasta. Myślę jednak, że nie warto się poddawać, bo w gruncie rzeczy jest to prostsze niż by się wydawało.
Składniki:
- 1 kg mąki
- margaryna
- szklanka śmietany
- 10 dag drożdży
- ½ szkl. cukru
- cukier wanilinowy
- 2 żółtka
- ulubiony dżem, czekolada
Najpierw musimy zrobić tzw. zaczyn – drożdże rozdrabniamy, mieszamy z łyżką cukru, 3 łyżkami śmietany i 2 łyżkami mąki. Musimy wymieszać wszystko bardzo dokładnie na jednolitą masę. Jeśli jest zbyt gęste spokojnie możemy dodać jeszcze trochę śmietany. Gotowy zaczyn odstawiamy do wyrośnięcia. Ja zazwyczaj nagrzewam lekko piekarnik i wstawiam do niego zaczyn, by szybciej wyrósł. Mąkę wysypujemy na stolnicę, łączymy palcami z pokrojoną w kostkę margaryną. Następnie stopniowo dodajemy zaczyn (każdą łyżkę zaczynu mieszamy z mąką), na koniec wsypujemy cukier, cukier wanilinowy i 2 żółtka.
Cały ten bałagan trzeba połączyć w całość za pomocą rąk, a następnie dokładnie ugniatać. Gotowe ciasto odstawiamy na chwilę do wyrośnięcia. Potem dzielimy je na kilka części, a każdą z nich rozwałkowujemy na okrągły placek, z którego wykrawamy trójkąty. Na szerszy koniec trójkąta nakładamy mniej więcej łyżeczkę ulubionego dżemu, nutelli czy też kostkę czekolady i zawijamy rogalika. Rogaliki wykładamy na wysmarowaną olejem blaszkę, każdy smarujemy z wierzchu roztrzepanym białkiem i pieczemy ok. 20-25 min w temperaturze 180 stopni. Smacznego ;).
Czytaj dalej »
Recent Comments