Buraczki na gorąco kojarzą mi się z domowymi, niedzielnymi obiadami. Są takim smakiem dzieciństwa. Te idealne w smaku muszą być słodkie i jednocześnie lekko kwaśne. Choć może wydawać się, że jest to prosty dodatek do mięs, to według mnie ich przyrządzenie, odpowiednie doprawienie jest swego rodzaju sztuką. Dla mnie wszelkie dania z buraków zawsze były nie lada wyzwaniem. Odkąd odkryłam, że można je piec przyrządzam je tylko w ten sposób. Według mnie pieczone smakują o niebo lepiej niż te z wody. Są słodsze, a ich kolor bardziej wyrazisty. Polecam!
Składniki:
- 6 buraków ćwikłowych
- 1 cebula
- 15 dag masła
- 1 łyżka mąki pszennej
- ½ szkl. przegotowanej wody
- 3 łyżki octu
- 2 łyżki śmietany 12%
- sól, cukier
Buraki myjemy, osuszamy i każdy owijamy folią aluminiową. Układamy na blasze do pieczenia i pieczemy ok. 1 godz. w temperaturze 200 stopni. Upieczone buraczki odstawiamy do ostygnięcia. Następnie obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach.
Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle, dodajemy łyżkę mąki, energicznie mieszamy i dolewamy wodę. Następnie dodajemy starte buraczki. Doprawiamy do smaku solą, cukrem i octem. Dodajemy 2 łyżki śmietany. Całość podsmażamy jeszcze 15-20 minut. Podajemy na gorąco! Smacznego!
Recent Comments