Monthly Archives Sierpień 2013

Parówki z serem w cieście francuskim

Parówki z serem w cieście francuskim

Tym razem ja postanowiłem spróbować swoich sił w kuchni. Jako że dawno nie stałem przy garach postanowiłem na początek (dla przypomnienia) przygotować coś nietrudnego, a nadającego się w sam raz na obiad na te upalne dni, bo nie trzeba długo stać przy kuchence ;). Nie powiem, Aga musiała trochę poczekać, bo trochę zapomniałem jak się poruszać po kuchni. Ale jak mawia stare porzekadło – spiesz się powoli, a w tym przypadku sprawdzało się to idealnie, bo chciałem, że mój come back był udany ;).

Mój wybór padł na parówki z serem w cieście francuskim – mała odskocznia od specjałów szykowanych przez Agę. Po jej minie było widać, że chyba mi się udało, dlatego z ręką na sercu mogę Wam śmiało polecić ten przepis ;).

Czytaj dalej »

Tarta z borówką kalifornijską

Tarta z borówką kalifornijską

W naszej kuchni trwa sezon na tarty :). Tym razem na słodko. Kto by pomyślał, że Mateusz tak bardzo je polubi? ;)

Czytaj dalej »

Tarta z cukinią

Tarta z cukinią

To jedna z naszych ulubionych potraw z cukinii. Tarta jest przepyszna. Kruche ciasto i delikatne, cukiniowe nadzienie. Szybko podbiła nasze podniebienia i gorąco Wam ją polecamy. Jeśli nie wiecie co zrobić z cukinią to spróbujcie przygotować tę tarte, jest świetna. Nie sądziłam, że tak bardzo posmakuje mi coś z cukinii i  zatęsknię za tym warzywem zimą…

Czytaj dalej »

Kotlety z ziemniaków z sosem kurkowym

Kotlety z ziemniaków z sosem kurkowym

Kurki marzyły mi się od jakiegoś czasu. Z chęcią poszłabym do lasu i nazbierała je sama, ale przy mojej znajomości grzybów mógłby to być ostatni posiłek w naszym życiu. Kilka dni temu, dzięki rodzicom Mateusza, udało się zdobyć świeże kurki, prosto z lasu! Takich okazji się nie marnuje. Mimo żaru lejącego się z nieba, wytrwale stałam przy kuchence :). Opłaciło się.  Pychota!

Czytaj dalej »

Kawa mrożona w lodami orzechowymi

Kawa mrożona w lodami orzechowymi

Staram się nie pić kawy, ale bardzo ją lubię. W dniach tzw. niemocy jest nieoceniona. Choć znam osoby (patrz → Mateusz), które nie mogą znieść nawet jej zapachu. Ja od czasu do czasu ładuję baterie tym właśnie napojem. Latem w wersji „ice” nie tylko pobudza, ale i orzeźwia. Przygotowanie trwa minutę, no może dwie :).

Czytaj dalej »