Kategoria Mięsne

Domowe wędliny – pieczona pierś indyka

Domowe wędliny – pieczona pierś indyka

Wiele z wędlin dostępnych w sklepach nie jest najlepszej jakości, a jeśli jest to musimy za to sporo zapłacić. Czasem niby coś wygląda dobrze, ale ostatecznie okazuje się, że tylko wygląda... i bardzo szybko zaczyna się kleić i nieprzyjemnie pachnieć. Nie raz też w sklepie zdarzyło mi się „oberwać” za poproszenie o odkrojenie nowego kawałka wędliny. No tak jest… Najlepsze jest to co domowe. Sami sobie zrobimy i przynajmniej wiadomo co w tym jest. Pieczenie domowych wędlin nie zabiera zbyt dużo czasu. A korzyści? Domowe wędliny są na pewno zdrowsze, nie psują się tak szybko i najzwyczajniej w świecie kosztują mniej niż te kupowane w sklepie.

Czytaj dalej »

Drobiowe roladki z suszonymi pomidorami i mozzarellą

Drobiowe roladki z suszonymi pomidorami i mozzarellą

Suszone pomidory wkładam ostatnio do czego tylko mogę, musiałam więc przemycić je też do kurczaka. Roladki to prosty sposób na urozmaicenie obiadu. Zawsze to coś nowego na talerzu ;).

Czytaj dalej »

Burrito z kurczakiem

Burrito z kurczakiem

Pomysłów na burrito jest cała masa. Farsz możemy komponować dowolnie według własnych upodobań smakowych. Burrito w takiej wersji zwykle przyrządzaliśmy na grillu, tak dla urozmaicenia grillowego menu. Z czasem jednak uznaliśmy, że w sezonie zimowym z powodzeniem można przygotować je w domu zastępując grill zwykłą patelnią. Bardzo sycące, proste danie.

Czytaj dalej »

Gołąbki bez zawijania

Zemanta Related Posts Thumbnail

Gołąbki bez zawijania, z uwagi na brak okrycia wierzchniego w postaci liści kapusty, zwane także „golaskami” to nieco szybsza wersja tradycyjnych gołąbków. Nie trzeba parzyć kapusty, zdejmować kolejno liści i zawijać, wystarczy tylko drobno pokroić kapustę i dodać do mięsnej masy. Szybciej? Ano trochę szybciej ;)

Czytaj dalej »

Sajgonki

Sajgonki

Sajgonki – przysmak kuchni wietnamskiej, który Aga koniecznie chciała zasmakować w naszej kuchni. Trochę się wzbraniałem przed ich zrobieniem, ale to wynikało z czystego lenistwa. Zima ma jednak na mnie zły wpływ ;). No ale w końcu się wziąłem w garść, zakasałem rękawy i zaserwowałem Adze namiastkę kuchni orientalnej. Jak wyszło? Zachwalała, mówiła, że bardzo dobre, ale dla mnie to zły znak. Niedługo będę musiał powtórzyć... Spróbujcie sami, bo poniższy przepis jest naprawdę dobry i sprawdzony przez pierwszego smakosza naszej małej rodzinki ;).

Czytaj dalej »