Kategoria Obiady

Pierś kurczaka z pieczarkami

Pierś kurczaka z pieczarkami

Danie bardzo proste i niedrogie. Do niego możemy dodać lekką sałatkę z pomidorów.

Czytaj dalej »

Karkówka w zalewie

Karkówka w zalewie

Bardzo prosty przepis na coś naprawdę dobrego. Przygotowanie takiej karkówki nie zabiera dużo czasu i nie wymaga też wielkich zdolności kulinarnych.

Składniki:

  • 0,5 kg karkówki
  • czosnek
  • cebula

Zalewa:

  • 1 szklanka wody
  • 1 łyżeczka musztardy
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 0,5 łyżeczki ostrej papryki
  • ¼ łyżeczki pieprzu
  • kostka rosołowa
  • 1 łyżka cukru
  • 2 łyżki octu
  • szklanka ketchupu

Karkówkę kroimy w plastry o grubości 1,5 – 2 cm. Czosnek przeciskamy przez praskę bądź kroimy w kostkę i nacieramy nim każdy plaster. Natartą czosnkiem karkówkę odstawiamy na kilka godzin albo po prostu zostawiamy na noc. Następnie karkówkę lekko obsmażamy i przekładamy do brytfanny.

Na karkówce układamy plastry cebuli i czosnku (ilość wedle uznania), możemy też posypać tymiankiem. Wszystkie składniki zalewy dokładnie mieszamy i podgrzewamy. Następnie zalewamy mięso zalewą i pieczemy w brytfannie około godziny do półtorej.

Smacznego ;).

Czytaj dalej »

Szaszłyki z parówkami

Szaszłyki z parówkami

Klasyczne szaszłyki serwuje się z piersi kurczaka, ale podobny smak można uzyskać zastępując je zwykłymi parówkami.Wszystko inne pozostaje takie same. Zaczynamy ;).

Składniki:

  • dwa opakowania parówek lub serdelek
  • 30 dag pieczarek
  • 2 duże cebule
  • 3 papryki
  • przyprawa do grilla
  • Sos czosnkowy

<>Parówki obieramy z folii i kroimy w nieduże kawałeczki. Pieczarki oczyszczamy, oddzielamy kapelusze od nóżek. Te pierwsze kroimy na pół, wtedy lepiej się grillują. Cebulę zaś kroimy na cztery części, a następnie rozdzielamy poszczególne płaty. Co do papryki – oczyszczamy z miąższu i kroimy w plastry.

Szaszłyki z parówkami

Kolejność nabijania składników dowolna. Każdy może je przyrządzić wedle uznania. Zanim położymy szaszłyki na ruszt posypujemy je przyprawą do grilla. Pieczemy ok. 20 minut, co chwilę przewracając. Gotowe polewamy sosem czosnkowym i zajadamy się ;).

Szaszłyki z parówkami

Czytaj dalej »

Frytki a’la McDonald’s

Frytki a'la Mc Donald's

Jakiś czas temu podzieliłem się z Wami przepisem na Big Maca rodem z McDonalda. Był bardzo dobry, dlatego też tym razem przygotowałem dla Was coś nowego – frytki ;). Dzięki temu przepisowi będziecie mogli uzyskać niemalże identyczne frytki z McDonalda. Sami się przekonajcie.

Składniki:

  • 1kg ziemniaków
  • 3 łyżki miodu
  • 3 łyżki cukru
  • olej

Składników może nie ma za wiele, ale będzie trochę roboty przy przygotowaniu tych frytek. Różnią się one od zwykłych, domowych, dlatego też trzeba się troszkę poświęcić – sami zobaczycie, że naprawdę warto. Dobra, do dzieła!

Obieramy ziemniaki ze skórki (najlepiej duże) i kroimy je w podłużne paski. Odkładamy do miski i zalewamy zimną wodą. Zostawiamy je tak na 10min, żeby puściła skrobia z przyszłych frytek. W tym czasie szykujemy miodową zalewę. Do oddzielnej miski wsypujemy 3 łyżki cukru i wlewamy miód. Całość zalewamy wrzątkiem i wrzucamy odcedzone ziemniaki – jeżeli nie mieszczą się wszystkie, to możemy zrobić zalewę na dwie miski. W tej zalewie zostawiamy je na kolejne 10min. Dzięki temu frytki nabiorą aromatycznego smaku, a ponadto będą giętkie, przez co bardziej będą przypominały te z McDonalda.

Po minionym czasie znów odcedzamy frytki i dobrze suszymy.Można wyłożyć je na papier kuchenny i w nim obtoczyć. Muszą być w miarę suche, bo kolejnym etapem będzie podmrażanie. Na małej blaszce rozkładamy folię aluminiową, wysypujemy wysuszone frytki. Polewamy olejem i dobrze mieszamy, a następnie rozprowadzamy po blaszce. Olej zapewnia, że frytki nie skleją się podczas mrożenia. Gotowe, wkładamy do zamrażalnika na jakieś 20min.

Kiedy frytki kończą się mrozić, w małym garnku podgotowujemy olej. Szykujemy sitko, w którym będziemy zamaczać frytki w oleju. Zanim zaczniemy je smażyć, najpierw musimy je lekko zblanszować (zanurzyć na kilkanaście sekund w rozgrzanym oleju – mają być miękkie w środku, bez nabierania rumieńców pod wpływem smażenia). Po blanszowaniu możemy przystąpić już do ostatniego etapu, czyli smażenia. Frytki wkładamy do rozgrzanego oleju i smażymy około 10-15min aż nabiorą złocistego koloru. Potem nie pozostaje nic innego, jak przerzucić na talerz, posolić i delektować się smakiem prosto z McDonalda ;).

Nie trzeba wychodzić z domu, żeby zasmakować fast fooda.

Czytaj dalej »

Cannelloni

Cannelloni

Za to danie zabierałem się już od jakiegoś czasu. Zawsze smakowało mi cannelloni, dlatego dzisiaj dzielę się z Wami moim ostatnim przepisem ;).

Składniki:

  • 0,5 kg mielonego mięsa
  • duża cebula
  • dwa ząbki czosnku
  • pomidory w puszce
  • puszka zielonego groszku
  • śmietana 30%
  • opakowanie makaronu cannelloni
  • kilka plasterków żółtego sera
  • olej
  • przyprawy

Na patelni rozgrzewamy olej i w między czasie siekamy cebulę w kosteczkę. Z czosnkiem robimy to samo i oba składniki przerzucamy na rozgrzaną patelnię. Kiedy cebula i czosnek się ładnie smażą, po chwili dodajemy mięso mielone i smażymy, aż przybierze jasny kolor.

W czasie, gdy na patelni smaży się farsz, zabieramy się za kolejne jego składniki – groszek odcedzamy i wsypujemy do pozostałych składników. Pozostają jeszcze pomidory, które – przed dodaniem – kroimy w kosteczkę. Wlewamy też całą zawartość puszki, mieszamy i doprawiamy do smaku. Gotowy farsz odcedzamy, żeby oddzielić sos pomidorowy, który za chwilę posłuży do zrobienia zalewy do cannelloni.

To, co zostało z sosu z pomidorów, mieszamy ze śmietaną 30% (tak – wlewamy całe opakowanie ;)). Zalewa będzie bardziej śmietanowa niżeli pomidorowa, dlatego jak ktoś chce – może próbować miksować zalewę, żeby uzyskać inny posmak.

Cannelloni

W surowy makaron nakładamy farsz i układamy na małej blaszce. Rozpalamy piekarnik do temperatury 180 stopni i jesteśmy niemalże gotowi do wstawienia naszego obiadku. Ułożone cannelloni na blaszce zalewamy sosem tak, aby makaron był całkowicie przykryty. Wkładamy do piekarnika i zapiekamy ok. 40min. Po półgodziny danie wyciągamy na chwilę i nakładamy kilka plasterków żółtego sera, który potem ładnie się roztopi. Posypujemy całość bazylią i oregano i z powrotem wkładamy do piekarnika. Zajadamy się gotowym cannelloni, póki jest jeszcze gorące – wtedy smakuje najlepiej ;).

Czytaj dalej »