W ostatnich dniach, z wiadomych powodów, jakoś stroniliśmy od wszystkiego co gorące. Obiad w tych klimatach też nie wchodził w grę. Robiąc zakupy najczęściej krążyliśmy przy lodówkach, dlatego też pomyślałam o chłodniku. Zamarzył mi się litewski na buraczkach i botwinie. Z tym pierwszym nie było problemu, botwina zaś okazała się trudno dostępna. Choć sezon się już kończy, to jednak, po długich poszukiwaniach, udało się ją zdobyć :) Idealny obiad na upały!
Składniki:
- 500 ml zsiadłego mleka
- 250 ml kefiru
- 250 ml śmietany 18 %
- 2 buraki
- pęczek botwiny
- pęczek rzodkiewki
- 3 świeże ogórki gruntowe
- pęczek koperku
- pęczek szczypiorku
- 3 jajka na twardo
- ząbek czosnku
- łyżka octu
- cukier
- sól, pieprz
W pierwszej kolejności musimy przygotować wywar z buraków i botwiny. Warzywa dokładnie płuczemy. Buraki obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach, botwinę zaś drobno kroimy. Buraki zalewamy niewielką ilością wody, dodajemy łyżkę octu i gotujemy na wolnym ogniu około pół godziny. Po tym czasie dodajemy botwinę i gotujemy jeszcze 15 minut. Całość doprawiamy do smaku solą i cukrem. Gotowy wywar odstawiamy do ostygnięcia. W międzyczasie przygotowujemy pozostałe składniki. Ogórki, rzodkiewkę i jajka kroimy w kostkę, koperek i szczypiorek drobno siekamy.
Chłodnik z powodzeniem może stać w lodówce kilka dni pod warunkiem, że nie dodamy do niego szczypiorku, ponieważ szybko skiśnie. Jeśli więc chcemy go przechowywać dłużej szczypiorek możemy dodać przed podaniem. Z tego przepisu wyjdzie mniej więcej 7-8 porcji.
Do ostudzonego wywaru z buraków i botwiny dodajemy zsiadłe mleko, kefir i śmietanę, a następnie pokrojone warzywa, jajka i przeciśnięty przez praskę czosnek. Wszystko dokładnie mieszamy i doprawiamy do smaku. Przed podaniem do każdej porcji możemy dodać pokrojone na ćwiartki jajko. Smacznego :)
Recent Comments