Zupa z kurczaka i kukurydzy

Zupa z kurczaka i kukurydzy

W naszej kuchni dawno nie było dań orientalnych. Od jakiegoś czasu Aga wierci mi dziury w brzuchu, żebym zrobił sajgonki. Spokojnie, mówię – zrobi się ;). Ale najpierw musiałem nas wprawić w orientalną kuchnię. W ten sposób wpadłem na pomysł, żeby przygotować chińską zupę z kurczaka i kukurydzy z szynką. Przepis zaczerpnięty z książki Kuchnia chińska. Podróże kulinarne.

Przygotowani mentalnie, niedługo wybieramy się w podróż kulinarną do Wietnamu na najlepsze sajgonki ;). Przyznam szczerze, że po tak długiej przerwie od azjatyckich smaków (muszę Agę namówić na powtórkę z kurczaka po chińsku) na nowo powróciła chęć poszerzania horyzontów kulinarnych z dalekiego wschodu.

Czytaj dalej »

Jajko w bułce

Jajko w bułce

Jajko zapiekane w bułce to przykład czegoś naprawdę prostego, a efektownego zarazem. Jeśli chcecie zaserwować na śniadanie coś specjalnego, ale nie napracować się przy tym zbytnio to polecam ten właśnie poranny specjał.

Czytaj dalej »

Barszcz ukraiński

Barszcz ukraiński

Aromatyczny barszcz ukraiński to coś w sam raz na chłodne dni. Choć wydaje się, że jest z tym daniem mnóstwo zabawy to tak naprawdę przy dobrej organizacji przy garach nie spędzimy zbyt wiele czasu. Naprawdę warto spróbować.

Czytaj dalej »

Sałatka z ryżem i kurczakiem

Sałatka z ryżem i kurczakiem

Przepisów na sałatki nigdy za wiele. Zbliża się okres świąteczny i na pewno zagoszczą na naszych stołach. W końcu nie wszyscy mają czas i ochotę na fikuśne przystawki.

Czytaj dalej »

Pizza z suszonymi pomidorami, szynką parmeńską i mozarellą

Pizza z suszonymi pomidorami, szynką parmeńską i mozarellą

Pizzę uwielbia chyba każdy. Gdyby istniała dieta, której podstawą byłby ten właśnie przysmak odchudzane byłoby czystą przyjemnością. Niestety. Nie ma tak dobrze. A szkoda. Aczkolwiek raz na jakiś czas można sobie pozwolić, a nawet trzeba ;)

Moje pierwsze własnoręcznie przyrządzone pizze przypominały raczej ciasto drożdżowe z serem, wędliną i innymi dodatkami. Jego grubość sięgała około 3-4 cm. Jeden kawałek zdecydowanie wystarczał by zaspokoić głód. Wówczas wydawało mi się, że w domu nie da się upiec takiej pizzy jak np. w pizzeriach. To było jakieś 10 lat temu i byłam przekonana, że domowa pizza właśnie tak musi wyglądać. Po wielu wypiekach, udanych i tych porażkowych wiem, że nie musi.

Przepis na tę pizzę gorąco Wam polecamy. Po raz pierwszy zjedliśmy pizzę beż żadnych sosów. Po prostu były zbędne. Wybaczcie, nie przyłożyliśmy się do zdjęć, mimo starań nie mogliśmy się powstrzymać i nie było już czego fotografować…<

Czytaj dalej »