W moim domu pieczenie sernika łączyło się z trzykrotnym mieleniem sera w maszynce, przez co wydawało mi się, że jest to ciasto bardzo pracochłonne i trudne. Po prostu wyższa szkoła jazdy. Sernik z serka twarogowego wydawał mi się „oszukany”, po prostu, nieprawdziwy, ale o wiele szybszy w przygotowaniu i jak się okazało – równie smaczny. Przekonałam się, a sernik z rosą – kremowy, delikatny – smakuje wszystkim. Dosłownie – wszystkim!
Czytaj dalej »cukier wanilinowy tagged posts
Nie sądziłam, że o tej porze roku w połowie maja, będę polecać Wam coś rozgrzewającego. A jednak… Szybki, prosty przepis na gorącą czekoladę. Idealna na pogodę, jaką mamy za oknem w ostatnich dniach.
Czytaj dalej »W tym roku pierwszy raz wspólnie z Agą spędzimy Tłusty Czwartek. Uwielbiam z nią gotować, tym bardziej, że w kuchni świetnie się rozumiemy – Aga trzyma stery przy garnkach, a ja staram się jej nie przeszkadzać ;P. Akurat pora nie bardzo sprzyja, bo chcieliśmy ograniczyć ilość tłustych dań na rzecz zdrowszego odżywiania. Nie mogliśmy jednak obejść obojętnie obok dnia, w którym na legalu można pakować w siebie niezliczone ilości kalorii ;). Szybko spalimy – pogoda akurat dopisuje, więc popołudniowe spacerki zrobią swoje ;).
Namówiłem Agnieszkę na oponki serowe, a że jej mama miała bardzo dobry przepis na nie, postanowiliśmy z niego skorzystać. Oczywiście Aga ulepszyła nieco przepis, przez co oponki były bardziej aromatyzowane. Dla mnie rewelacyjne. W pracy również zachwyceni, więc przepis chyba godny wypróbowania, co? ;)
Świętowanie już definitywnie zakończone. Czas wrócić do zwykłej codzienności. Z nową energią, dodatkowymi kilogramami (niestety) rozpoczynamy Nowy Rok. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że w tym roku postaramy się, by w naszym menu znalazło się więcej zdrowych produktów. Nie oznacza to, że zamierzamy narzucać sobie jakąś restrykcyjną dietę – absolutnie wykluczone! Tego „złego” ale „obłędnie pysznego” nie zamierzamy sobie odmawiać. W końcu żyje się żeby jeść, a może odwrotnie... Nigdy nie mogę się zdecydować... ;) Postaramy się po prostu sięgać po produkty zdrowe, a wcześniej przez nas pomijane celowo (np. kasza gryczana) i te, których nie używaliśmy zbyt często zupełnie bez powodu. Ot takie nasze kulinarne postanowienie na Nowy Rok ;)
W dzisiejszym poście podzielę się z Wami przepisem na mój hit minionych Świąt. Żadna z potraw, które przygotowałam na ten czas „legalnego obżarstwa” nie dała mi tyle satysfakcji i radości. Już kolejny rok myśląc o świątecznym menu zastanawiałam się czy nie spróbować upiec własnej strucli makowej. Miałam kilka przepisów, z reguły bardzo podobnych, wszystkie przeanalizowałam, porównałam i opracowałam taki, który najbardziej mi odpowiadał. Dość ryzykowne w przypadku ciasta, ale starałam się nie zmieniać zbytnio proporcji. Czas pieczenia to było chyba najbardziej nerwowe przedświąteczne 45 minut. Ale wyszło lepiej niż się spodziewałam, więc z czystym sumieniem mogę polecić przepis.
Czytaj dalej »Bardzo lubię takie domowe słodkości „do poskładania”. 100% gwarancji, że nie będzie zakalca, że ciasto nie wyrośnie itp. Jedyne niebezpieczeństwo to mleko skondensowane. Poniżej zamieściłam jednak dokładny opis przygotowania. Zapewne dla większości jest to oczywiste, ale mając w pamięci przykład mojej współlokatorki, gotującej puszkę na palniku, bez garnka (!), bez wody (!), stwierdziłam, że na wszelki wypadek nie zaszkodzi ;).
Czytaj dalej »
Recent Comments