W moim domu pieczenie sernika łączyło się z trzykrotnym mieleniem sera w maszynce, przez co wydawało mi się, że jest to ciasto bardzo pracochłonne i trudne. Po prostu wyższa szkoła jazdy. Sernik z serka twarogowego wydawał mi się „oszukany”, po prostu, nieprawdziwy, ale o wiele szybszy w przygotowaniu i jak się okazało – równie smaczny. Przekonałam się, a sernik z rosą – kremowy, delikatny – smakuje wszystkim. Dosłownie – wszystkim!
Czytaj dalej »cukier tagged posts
Lamingtony czy też kudłacze... jak zwał tak zwał. Pyszny deser ponoć rodem z Australii. Mnie zachwyca nie tylko smak, ale też sam pomysł, bo to przecież tylko biszkopt w czekoladowej polewie i wiórkach kokosowych. A jednak w tej formie prezentuje się znakomicie. Polecam również na awaryjne sytuacje, kiedy na szybko chcemy przygotować dla gości jakiś domowy wypiek.
Czytaj dalej »Wafle przekładane domowymi masami to kultowy przysmak. Chyba najlepszy pomysł na kryzysowe sytuacje, kiedy na szybko chcemy zrobić coś słodkiego. Proste, szybkie i wszystkim smakuje. Dzisiaj proponuję wersję z galaretką, w której możemy serwować je w różnych kolorach, w zależności od smaku galaretki jaki wybierzemy. Ja akurat użyłam pomarańczowej.
Czytaj dalej »Po długim milczeniu dzielę się mym najcenniejszym ostatnio przepisem. W końcu, po wielu próbach udało mi się uzyskać efekt, który w pełni mnie satysfakcjonuje. Biszkopt jest wysoki i puszysty, krem delikatny, słodki, ale nie za słodki, czekoladowa polewa i do przełamania słodyczy odrobina powideł. Ostatnio piekę przy każdej nadarzającej się okazji i gorąco polecam.
Czytaj dalej »W tym roku pierwszy raz wspólnie z Agą spędzimy Tłusty Czwartek. Uwielbiam z nią gotować, tym bardziej, że w kuchni świetnie się rozumiemy – Aga trzyma stery przy garnkach, a ja staram się jej nie przeszkadzać ;P. Akurat pora nie bardzo sprzyja, bo chcieliśmy ograniczyć ilość tłustych dań na rzecz zdrowszego odżywiania. Nie mogliśmy jednak obejść obojętnie obok dnia, w którym na legalu można pakować w siebie niezliczone ilości kalorii ;). Szybko spalimy – pogoda akurat dopisuje, więc popołudniowe spacerki zrobią swoje ;).
Namówiłem Agnieszkę na oponki serowe, a że jej mama miała bardzo dobry przepis na nie, postanowiliśmy z niego skorzystać. Oczywiście Aga ulepszyła nieco przepis, przez co oponki były bardziej aromatyzowane. Dla mnie rewelacyjne. W pracy również zachwyceni, więc przepis chyba godny wypróbowania, co? ;)
Recent Comments