Kotlety z ziemniaków z sosem kurkowym

Kurki marzyły mi się od jakiegoś czasu. Z chęcią poszłabym do lasu i nazbierała je sama, ale przy mojej znajomości grzybów mógłby to być ostatni posiłek w naszym życiu. Kilka dni temu, dzięki rodzicom Mateusza, udało się zdobyć świeże kurki, prosto z lasu! Takich okazji się nie marnuje. Mimo żaru lejącego się z nieba, wytrwale stałam przy kuchence :). Opłaciło się. Pychota!

Składniki:

Kotlety z ziemniaków:

ok. 1 kg. ziemniaków
pół szklanki mąki pszennej
cebula
jajko
masło
bułka tarta
natka pietruszki (opcjonalnie)
sól, pieprz

Ziemniaki obieramy i gotujemy w wodzie z dodatkiem soli. Ugotowane rozgniatamy tłuczkiem do ziemniaków lub przeciskamy przez praskę i odstawiamy do ostygnięcia. W tym czasie cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle z odrobiną cukru i soli. Do ostudzonych ziemniaków dodajemy mąkę, podsmażoną cebulę, jajko i trochę posiekanej pietruszki. Wszystko dokładnie mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem. Jeśli uważacie, że masa jest za rzadka możecie dosypać jeszcze mąki. (Ja chciałam by kotlety były delikatne w środku i chrupiące na zewnątrz, dlatego też moja masa ziemniaczana nie była tak mocno zbita jak np. masa na kopytka.) Z tak przygotowanej masy ziemniaczanej formujemy kotlety, obtaczamy je w bułce tartej i smażymy na wolnym ogniu do momentu aż nabiorą złotego koloru.

Sos kurkowy:

50 dag kurek
3 małe cebulki dymki
ząbek czosnku
masło
pół szklanki śmietany 30 %
natka pietruszki
łyżka octu winnego
sól, pieprz

Kurki płuczemy, oczyszczamy i wykładamy na ręcznik papierowy, by trochę obeschły. Dymkę i czosnek drobno kroimy. Na patelnię wrzucamy ok. ¼ kostki masła (5 dag) i cebulkę, chwilę smażymy i dorzucamy posiekany czosnek. Po chwili dodajemy kurki i smażymy jakieś 5 minut. Można dodać jeszcze masła w razie potrzeby. Całość zalewamy śmietaną i posypujemy posiekaną pietruszką. Do sosu dodajemy łyżkę octu winnego i doprawiamy solą i pieprzem. Wszystko gotujemy jeszcze kilka minut, by sos trochę zgęstniał. Gotowym sosem polewamy kotlety ziemniaczane.